Archiwum 23 października 2002


paź 23 2002 Nieuzasadniony (?) strach...
Komentarze: 0

Jest mi smutno. A jak jest mi smutno, to najczesciej sie boje (taki odruch bezwarunkowy). I wlasnie w tej chwili sie boje. Boje sie o kilka rzeczy. Przede wszystkim o to, ze Kot gdzies poszedl wlasna droga... =( I o kilka innych rownie waznych spraw. I mam nadzieje, ze wyjdzie na to, ze niepotrzebnie sie balam. Ale to jest przyszlosc- moze tak wyjdzie, a moze nie. A terazniejszosc wyglada tak- siedze na Trans-Atlantykiem, a wzrok mam wlepiony to w telefon, to w komputer. I sie boje.

=(

cielowe : :
paź 23 2002 No coz... ;/
Komentarze: 0

Ta kumulowana w sobie zlosc w koncu musiala wyjsc na zewnatrz. Trzeba bylo porzadnie wrzasnac, zeby sobie cholera poszla. No i tak tez zrobiono. A jak sie zdziwiono, kiedy obiekt, ktory byl okrzykiwany odpowiedzial tym samym. Jednal stosunku to nie zmienilo. Wciaz trzeba sie bylo boczyc dalej ... Az okrzykiwany obiekt wreszcie sobie poszedl do domu. I trzeba bylo w obiekcie zasiac ziarnko niepewnosci, czy aby na pewno bedzie jak mialo byc. No i obiekt okrzykiwany w koncu musial odejsc nieuswiadomiony i niepoinformowany.

No tia... trzeba sie chyba nauczyc wybaczac i nie wkurzac o byle glupstwo... to moze co prawda troche potrwac, ale chyba jest niezbedne. Zreszta co tu gadac- tez mialam nienajlepszy dzionek ;/ a jego gorsza czesc jeszcze przede mna...

 

Everything's so blurry      everyone is fake       everyone is empty    everything is so messed up

To tak na koniec sesji... w ramach podniesienia na duchu.

cielowe : :